Wielka Brytania była świadkiem gwałtownego spadku liczby wniosków o wizę studencką, z 16% spadkiem odnotowanym w październiku 2024 roku. W porównaniu z tym samym okresem w 2023 r., w okresie od stycznia do września 2024 r. złożono tylko 350 700 wniosków o wizę studencką. Oznacza to znaczącą zmianę w międzynarodowych trendach studenckich, w miarę jak zaostrzona polityka wizowa wchodzi w życie. Najnowsze dane podkreślają niepokojące odwrócenie wcześniej silnej pozycji Wielkiej Brytanii na globalnym rynku edukacyjnym. W porównaniu z ubiegłym rokiem, mniej studentów zagranicznych wybiera Wielką Brytanię jako miejsce docelowe studiów.
Brak osób na utrzymaniu
Spadek ten nastąpił w związku z niedawnymi działaniami rządu mającymi na celu zaostrzenie przepisów imigracyjnych, w szczególności tych dotyczących wiz zależnych. W szczególności osoby posiadające brytyjską wizę studencką nie mogą już sprowadzać do Wielkiej Brytanii osób pozostających na ich utrzymaniu. Od stycznia do września 2024 r. brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych otrzymało tylko 17 800 wniosków dotyczących osób pozostających na utrzymaniu, czyli o 85% mniej niż w 2023 r. Poprzednia konserwatywna administracja pod rządami byłego premiera Rishiego Sunaka była odpowiedzialna za nową politykę, wprowadzoną w maju 2024 roku. Oprócz zakazu towarzyszenia studentom zagranicznym przez osoby pozostające na ich utrzymaniu, wezwano do wprowadzenia bardziej rygorystycznych standardów zgodności i znormalizowanych ocen języka angielskiego. Zmiany, mające na celu zmniejszenie ogólnej liczby migrantów, miały bezpośredni wpływ na osoby ubiegające się o wizę studencką w Wielkiej Brytanii, które planują podróżować z rodzinami. Osoby pozostające na ich utrzymaniu muszą teraz stawić czoła większym ograniczeniom, co czyni Wielką Brytanię mniej atrakcyjną dla studentów z krajów takich jak Indie czy Nigeria. Eksperci ds. edukacji twierdzą, że środki te wywołały niepewność wśród potencjalnych studentów.
Wpływ na osoby ubiegające się o brytyjską wizę studencką
Studenci zagraniczni, szczególnie ci pochodzący z kultur zorientowanych na rodzinę, ponownie rozważają wybór Wielkiej Brytanii jako miejsca studiów wyższych. Osoby pozostające na utrzymaniu często odgrywają kluczową rolę w podejmowaniu decyzji o studiowaniu za granicą, a nowe zasady zmieniają preferencje w innych miejscach. Przykładowo, studenci z Indii i Nigerii, którzy wcześniej w znacznym stopniu zasilali brytyjską społeczność studencką, badają alternatywne opcje. Potencjalnym długoterminowym skutkiem spadku liczby wniosków o wizę studencką w Wielkiej Brytanii jest zmniejszenie różnorodności na brytyjskich kampusach. Studenci wzbogacają środowisko akademickie o różne perspektywy, które teraz mogą ulec zmniejszeniu. Spadek liczby studentów stanowi wyzwanie finansowe dla brytyjskich uniwersytetów, które w dużej mierze polegają na międzynarodowym czesnym. Opłaty te w znacznym stopniu zasilają budżety uniwersytetów, wspierając badania, obiekty i personel. Jeśli trend ten się utrzyma, uniwersytety mogą mieć trudności z utrzymaniem dobrej kondycji finansowej. Zwłaszcza, że oczekuje się, że czesne dla studentów krajowych również wzrośnie w ciągu najbliższych pięciu lat. Poza edukacją, brytyjska gospodarka również może stracić na mniejszej liczbie wniosków o wizę studencką. Studenci zagraniczni wnoszą miliardy rocznie poprzez czesne, zakwaterowanie i koszty utrzymania. Trwały spadek liczby wiz studenckich może osłabić tę istotną siłę napędową gospodarki.
Wiza dla absolwentów pozostaje bez zmian
Brytyjski rząd utrzymał jednak, że wiza UK Graduate Route pozostaje niezmieniona. Ponadto urzędnicy podkreślili również, że nadal są zaangażowani we wspieranie studentów zagranicznych i ich wkładu w gospodarkę Wielkiej Brytanii. „Wraz z potwierdzeniem, że ścieżka dla absolwentów pozostaje w mocy, nowy rząd wysłał jasny komunikat, że studenci zagraniczni są cenieni i mile widziani w Wielkiej Brytanii, zapewniając pewną jasność i pewność przyszłym studentom” – powiedział Charley Robinson, szef polityki mobilności w Universities UK Internationals, w rozmowie z The PIE News. „Jednak, jak pokazują dane, środowisko rekrutacyjne pozostaje bardzo trudne”.
Zdjęcie autorstwa Kyle Gregory Devaras na Unsplash